W swoim dzisiejszym wpisie chciałbym przywołać jeden ze swoich ulubionych filmów ostatniej dekady. Chociaż Koneser Giuseppe Tornatore, bo o tej produkcji mowa, nie jest filmem bez wad ? miejscami bywa wręcz banalny czy przesadnie melodramatyczny ? chętnie do niego wracam. Obecnie można go znaleźć m.in. na polskich platformach VOD.
Kategoria: BLOG
Gitara używana. Jak wybrać i na co zwrócić uwagę?
Zakup używanej gitary jest opłacalny ekonomicznie, ale jeżeli chcemy ją kupić, warto wiedzieć, na co zwrócić uwagę.
Czytaj więcej Gitara używana. Jak wybrać i na co zwrócić uwagę?
Przestrzeń otwarta dla wszystkich
Od kilku tygodni zadaję sobie pytanie, czy jeszcze mam znajomych, którym nie opowiadałem o tym, co będzie się działo w Kamienicy Deskurów? W poniższym wpisie ? kilka luźnych refleksji nad placówką, która za moment stanie się bijącym (równo i mocno ? mam nadzieję) sercem radomskiego Rynku.
Z pamiętnika Galernika
Ten blog chciałabym poświęcić różnym twórcom i ich sztuce, artystom bardziej i mniej znanym, którzy od lat 90. XX w. prezentowali swoje prace w założonej i prowadzonej przeze mnie Galerii ?Resursa?.
Na szczęście nie okazałem się prorokiem…
Jak już być może wiecie, lubię obserwować nasze miasto i utrwalać fotograficznie rożne, często dość dziwne sytuacje zastane w jego przestrzeni. Zdarza się, że wykonana fotografia skłania mnie do dopisania kilkunastu zdań komentarza. Tak też się stało przed sześciu laty, kiedy pozwoliłem sobie napisać ?bajkę? o pewnej kamienicy z ul. Reja w Radomiu. Miniony od tamtej pory czas zweryfikował moje przewidywania i ? na szczęście ? nie okazałem się prorokiem…
Zwykli ludzie, zwykłe miejsca: ?Pub na Czachówku?
Drugi odcinek literackiego bloga Marcina Kępy: ZWYKLI LUDZIE, ZWYKŁE MIEJSCA – PUB NA CZACHÓWKU.
Czytaj więcej Zwykli ludzie, zwykłe miejsca: ?Pub na Czachówku?
Świat za bramą – radomskie podwórka: ?Bracia Oko?(fragment)
Podwórko z czasów mojego dzieciństwa nie miało bramy. Nie mieszkałam w kamienicy, stąd jej brak. To były solidne bloki zbudowane z cegły; powstały jako jedne z pierwszych na Osiedlu XV-Lecia w Radomiu. Nasze podwórko miało wiele zalet, ale największą atrakcję stanowił schron. Nie huśtawki czy karuzela, na których można się było pobawić głównie w Ogródku Jordanowskim (na podwórku takim jak moje wówczas nie budowano jeszcze placów zabaw), ale najprawdziwszy schron zwany grzybkiem.
Czytaj więcej Świat za bramą – radomskie podwórka: ?Bracia Oko?(fragment)
I’m just a dreamer… who dreams of better days
?To było piękne i zdumiewające. Różne rzeczy mnie w życiu spotkały, myślałem, że wydarzyło się już wszystko. Aż do dzisiaj…?.