Ostatnio na naszym blogu poruszałem problematykę zakupu gitary elektrycznej. Mam nadzieję, że informacje, które w nim zawarłem okazały się pomocne dla tych, którzy zapragnęli nabyć swój pierwszy instrument lub są po prostu zainteresowani proponowaną tematyką.
Moi drodzy…
Zakładając, ze mamy już gitarę, warto pomyśleć o wyborze wzmacniacza, dzięki któremu nasza gra stanie się głośniejsza i łatwiejsza w okiełznaniu.
Na rynku znajdziemy bardzo duży wybór sprzętu używanego, jak również nowego wszelkiej klasy: od niskiej do tej z najwyższej półki.
Najpopularniejszymi wzmacniaczami są tak zwane “Piece” typu “Combo”. Charakteryzują się tym, że w jednej skrzyni-obudowie mamy wbudowany wzmacniacz i głośnik, co daje nam kompletne urządzenie, do którego możemy podłączyć swoją gitarę elektryczną lub elektroakustyczną.
Wzmacniacz:
Kupując używany “Piec” należy bezwzględnie przyjrzeć się jego stanowi. Oto garść porad praktycznych: zasięgamy języka u obecnego właściciela na temat stanu technicznego, ewentualnych problemów w użytkowaniu i stopniu sprawności. Zakładamy, że sprzedający jest uczciwy i udzieli rzetelnej odpowiedzi. Warto jest sprawdzić, czy sprzęt nie posiada głębokich rys lub pękniętej obudowy, co z kolei mogłoby skutkować poważnym uszkodzeniem mechanicznym urządzenia. Kolejną rzeczą jest ocena sprawności wzmacniacza.
Sprawdzamy potencjomenty “poktętła-gałki”, powinny obracać się płynnie i bez trzasków. Pamiętajmy, że urządzenie musi być włączone w momencie sprawdzania jego stanu.
Trzeba też pamiętać o tak podstawowej kwestii, jaką jest zwrócenie uwagi na kontrolkę mówiącą nam o tym czy sprzęt jest włączony.
Dalej skupiamy uwagę na gnieździe, w które wpinamy przewód. Musi ono również być dobrze przykręcone i nie wydawać żadnych niepokojących przydźwięków podczas wpinania końcówki przewodu. Warto jest też dosłownie opukać obudowę wzmacniacza nasłuchując elektrycznych brzmień, buczeń i przydźwięków. Da nam to pewność, że kupujemy sprawny i działający”Piec”.
Rodzaje wzmacniaczy:
Ttranzystorowe, lampowe i hybrydowe. Dwa ostatnie dadzą nam najszlachetniejsze brzmienie.
Głośnik:
Każdy wzmacnicz typu “Combo” ma wbudowany głośnik. On też wymaga naszej uwagi.
Należy sprawdzić (podczas gry z podłączonym instrumentem ),czy nie ma żadnych przydźwięków i czy gra głośno bez zakłóceń.
Wybierając gitarowy wzmacniacz dobrze jest ustalić swoje preferencje gatunkowe i lokalowe.
Optymalnym rozwiązaniem dla zastosowań domowych może być małe “Combo” z wbudowanym procesorem efektów.
Takie urządzenie oferuje nam nieograniczoną paletę brzmień i znakomicie odnajdzie się w większości gatunków muzycznych, np: “BOSS Katana”, lub “VOX VT”.
Na początek naszej przygody z gitarą możemy zadowolić się kultowymi konstrukcjami bez wbudowanych efektów, jednak to już w dzisiejszych czasach rzadkość. Należy pamiętać, że wówczas chcąc urozmaicić swoje brzmienie, będziemy musieli dokupić efekty zewnętrzne lub multiefekt zawierający wszystko w jednym urządzeniu. Moim zdaniem w takich produktach jest to raczej ciekawa zabawka, a nie profesjonalne urządzenie, jakie oferują produkty analogowe czy drogie procesory gitarowe…
Klasyczne rodzaje efektów to: Overdrive distorsion, chorus,flanger itd…
Kluczową kwestią może okazać się wielkość i ciężar wzmacniacza. Powinniśmy się zastanowić czy nasz sprzęt będzie mieszkał z nami w domu czy będzie podróżował na występy, a może zamieszka w sali prób.
Do warunków domowych w zupełności wystarczy nam mały wzmacniacz typu “Combo” o mocy 15 watów z małym kilkucalowym głośnikiem.
Sprzęt mobilny powinien mieć około 30 do 50 watów i nie więcej niż 20 kg wagi.
Pamiętajmy o tym, że optymalna średnica głośnika gitarowego powinna posiadać 12″, a moc głośnika powinna być 100% większa od mocy wzmacniacza. Taki układ daje nam pewność najwyższej jakości brzmienia oraz bezbieczeństwo użytkowania całego zestawu jakim jest wzmacniacz typu :”Combo”.
Jako ciekawostkę podam fakt, że perkusja akustyczna gra mocą 50 watów. Oczywiście wszystko zależy od dynamiki z jaką gra perkusista , zatem, jeśli zechcemy grać w zespole z żywą perkusją akustyczną, wybierzmy dla siebie “Piecyk” o mocy minimum 50 watów.
Uznani producenci:
Marshall, Laboga, Peavey, VOX, Ashdowd, Soundman, Crate, Laney Behringer, Bugera, Joyo, Line6, Kustom, Orange,
Znakomitym rozwiązaniem może być również osobny wzmacniacz typu “HEAD” i kolumna, ale to już będzie temat na następnego Bloga.
Dziękuję za uwagę i pozdrawiam.
MICHAŁ BIERNACKI