Sianokosy, aut. Pieter Bruegel (1565). Kolekcja rodziny Lobkowiczów,  obecnie prezentowany
w Zamku na Hradczanach w Pradze. Obraz namalowany techniką olejną na desce (117 × 161 cm).

Sianokosy

Niewiele jest równie cudownych zapachów, jak zapach świeżo skoszonej łąki i siana, pełnego różnorakich ziół, wygrzewającego się w promieniach wieczornego słońca.

Lato w kulturach agrarnych od zawsze kojarzono z czasem wytężonej i ciężkiej pracy w polu, którą rozpoczynały sianokosy. Na terenach pogańskiej Polski sianokosy rozpoczynały się ok. 1 lipca, w dzień poświęcony pogańskiemu bogu zwanemu Dadźbog (Dażbóg) – patronowi mozolnej pracy i kowalskiej roboty.

Dażbóg, aut. Andriej Szyszkin (2016).

Dawniej łąki koszono przy użyciu kosy z reguły dwa razy w roku. Pierwszy pokos wykonywano na przełomie czerwca i lipca – drugi we wrześniu. Kosiarze ruszali do pracy z samego rana, po rosie, kiedy upał nie dawał się jeszcze we znaki.  Pierwsza kośba w tradycyjnej gospodarce chłopskiej zwykle rozpoczynała się, gdy trawa odpowiednio urosła, a pogoda była ustabilizowana i bezdeszczowa. Na całokształt prac związanych z sianokosami składał się proces koszenia i suszenia trawy na siano, którym w okresie zimowym i wczesnowiosennym karmiono bydło i konie. Kosiarze po wykonaniu znaku krzyża i uchyleniu kapelusza zabierali się za robotę. Koszenie było ciężką, fizyczną pracą, wymagającą wprawy i zręczności. Dlatego też koszeniem trawy zajmowali się mężczyźni, kobietom i dzieciom pozostawiano grabienie pokosu do niedawna jeszcze drewnianymi grabiami oraz jego wielokrotne przewracanie. Kobiety zajmowały się także dostarczaniem posiłku kosiarzom na pole. W glinianych dwojakach przynosiły pracującym mężczyznom żur z kartoflami lub kwaśne mleko z kaszą.

Każdy kosiarz oprócz kosy wyposażony był w osełkę, aby siec kamieniem, a nie ramieniem oraz babkę. Po kilku ostrzeniach osełką należało kosę odpowiednio wyklepać przy pomocy babki, czyli małego żelaznego kowadełka. Po kilku dniach, kiedy siano odpowiednio wyschło, zwożono je drabiniastymi wozami do stodół lub przechowywano w brogach i stogach. W niektórych regionach część siana zostawiano na polach w stogach i zwożono do gospodarstwa w miarę potrzeb dopiero zimą. Udany zbiór siana często decydował o kondycji chudoby.

Osełka do kosy z futerałem drewnianym.

Babka do klepania kosy.

Kosiarze, 1937.

Zwózka siana, 1937.

Metody przechowywanie siana

Beata Wojciechowska