Radomski Informator Kulturalny

Dla wszystkich korzystających z życia kulturalnego miasta jest niezbędnym przewodnikiem po wszelkiej maści imprezach i wydarzeniach, które się w nim odbywają. „Radomski Informator Kulturalny” – bo o nim mowa – w formie książeczki liczącej kilkadziesiąt stron, z okładką ozdobioną kolorowymi kwadratami i zdjęciami, znamy dokładnie od czerwca 2009 r.

Ci, którzy pamięcią sięgają nieco dalej, zapewne kojarzą RIK ukazujący się jako ulotka w formacie A4, zadrukowana obustronnie i składana na trzy – tak funkcjonował od końca lat 90. ubiegłego wieku do schyłkowych lat pierwszej dekady obecnego stulecia. Zapewne niewielu radomian (o ile ktokolwiek!) ma jednak świadomość, że Radomski Informator Kulturalny po raz pierwszy ukazał się w czerwcu 1973 r., równo pół wieku temu!

Czerwcowe wydanie RIK-u sprzed pół wieku, które według moich ustaleń, jest pierwszym, jakie się w Radomiu pod tym szyldem ukazało, jakimś sposobem trafiło do mojej domowej, regionalnej biblioteczki. Z tego, co wiem, następny drukowany numer RIK-u wydany został po dwóch latach (maj-czerwiec 1975), kolejne dwa po upływie niespełna roku (marzec i kwiecień 1976). Od 1977 r. informator ukazywał się już cyklicznie jako miesięcznik z przymiotnikiem „wojewódzki” w tytule. Jego wydawcą były Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego i Wojewódzka Biblioteka Publiczna w Radomiu. W tej postaci wychodził regularnie do czasu wprowadzenia w grudniu 1981 r. stanu wojennego. WIK powrócił w nowym formacie (A5) i z nowym przydomkiem „Kontakt” w styczniu 1983 r. Jego redagowaniem zajął się wówczas Wojewódzki Dom Kultury (przy współudziale Wydziału Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego, a od lipca 1986 r. także Uniwersytetu Ludowego Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej w Turnie), czyli instytucja, której tradycje kontynuuje Resursa Obywatelska. W 1991 r. pismo po raz kolejny zmieniło format (na A4), lecz jego grudniowy numer z tego roku okazał się ostatnim. Periodyk informujący o życiu kulturalnym miasta nie przetrwał trudnego okresu transformacji ustrojowej. Jak już wspomniałem, w skromnej formie zadrukowanej obustronnie kartki papieru w formacie A4, RIK wrócił pod koniec lat 90. i w takiej postaci ukazywał się mniej więcej przez dekadę.

Wróćmy jednak do pierwszego, historycznego numeru „Radomskiego Informatora Kulturalnego” z czerwca 1973 r. Warto zestawić go z najświeższym wydaniem RIK-u, gdyż porównanie to jest wielce ciekawe i pouczające. Zapraszam zatem do swoistej konfrontacji życia kulturalnego Radomia znanego nam dziś z tym sprzed półwiecza. Na początek podobieństwa i różnice informatorów. Obydwa wydane są w niemal identycznym formacie (10 x 20 cm), mają kolorową okładkę, stopkę redakcyjną i tzw. „wstępniak”. W obydwu na początku wymienione są imprezy „ogólnomiejskie”, objęte patronatem władz miasta, a następnie wydarzenia organizowane przez poszczególne instytucje szeroko pojętej kultury. Co ciekawe, w najstarszym RIK-u znajdziemy personalia dyrektorów lub kierowników wszystkich wymienionych tam instytucji, ale np. nie dowiemy się z niego, kto jest autorem tekstu wstępnego, zamieszczonego na pierwszych stronach informatora (w przeciwieństwie do dzisiejszego RIK-u, w którym zawsze wita nas w kilku zdaniach Prezydent Miasta). Z innych istotnych różnic pomiędzy RIK-ami z 1973 i 2023 r. warto wspomnieć tę, że ten współczesny ma bogatą i kolorową szatę ilustracyjną. W informatorze sprzed pół wieku również znajdziemy zdjęcia, ale (niestety) nieliczne, wyłącznie czarno-białe i mocno rastrowe. Wiadomo jednak, że wszystkie wykonał znakomity radomski fotografik Wojciech Stan (z kolei projekt graficzny okładki pierwszego RIK-u opracował inny znany radomski artysta Krzysztof Mańczyński). Pół wieku temu informator drukowano w nakładzie 2,5 tys. egzemplarzy, a ten dzisiejszy ukazuje się w ilości 4 tys. sztuk i rozprowadzany jest bezpłatnie – w przeciwieństwie do swego pierwowzoru sprzed 50 lat. RIK kosztował wówczas 5 zł, a pozyskane z jego sprzedaży środki finansowe zasilały Miejski Fundusz Rozwoju Kultury. Wreszcie o swoistym rozwoju kulturalnym Radomia w ciągu minionego półwiecza może świadczyć większa objętość informatora dzisiejszego względem tego z okresu PRL (64 vs 47 stron). Ale może to być wrażenie mylące. Warto bowiem przeanalizować treść obu RIK-ów, porównać liczbę instytucji kultury działających w mieście w 1973 i 2023 r. oraz przygotowaną przez nie ofertę wydarzeń.

Zatem: bieżący numer RIK-u z czerwca 2023 r. zawiera prezentację oferty 14 instytucji kultury (z czego dwóch spoza miasta: Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku i Muzeum Witolda Gombrowicza we Wsoli), do tego listę wydarzeń propagowanych przez Urząd Miejski, repertuar jednego multipleksu oraz listę innych „drobnych” wydarzeń, przygotowanych przez różne podmioty komercyjne. A jak to wygląda w RIK-u sprzed 50 lat? Znajduje się tam prezentacja, uwaga: 21 różnych instytucji, organizacji i stowarzyszeń działających w obszarze kultury (i to tylko z terenu miasta). Do tego dochodzi jeszcze rubryka Prezydium Miejskiej Rady Narodowej oraz repertuar… 6 kin. Trzeba powiedzieć jasno: pół wieku temu w naszym mieście było niemal dwa razy więcej podmiotów działających na rzecz kultury. Oczywiście sposób i zakres ich aktywności to temat na osobną dyskusję. Prelekcje typu „Ofensywa wolności i rola Ludowego Wojska Polskiego w wyzwoleniu kraju” (wygłoszona 6 czerwca 1973 r. w Dzielnicowym Domu Kultury „Obozisko”) mówią same za siebie… Ale oprócz wspomnianej (w cyklu „30-lecie Ludowego Wojska Polskiego”), regularnie odbywały się też inne, pod hasłami: „Wiedza o Radomiu”, „Wiedza społeczna i ekonomiczna”, czy… „Dobre zachowanie”. Może czasem warto byłoby wrócić do wypracowanych pół wieku temu wzorców…?

Popatrzmy przez chwilę na listę instytucji kultury współtworzących 50 lat temu oblicze naszego miasta. Które z nich istnieją do dziś? Jaką przeszły drogę? Po których nie ma już nawet śladu? Prezentuję według kolejności z czerwcowego RIK-u z 1973 r.:

  • Teatr im. Stefana Żeromskiego Kielce-Radom (dziś ma już autonomię, nową siedzibę i patrona);
  • Muzeum Regionalne (obecnie Muzeum im. Jacka Malczewskiego, w nowej siedzibie);
  • Radomska Orkiestra Symfoniczna (współcześnie z przydomkiem Kameralna, pod tym samym adresem);
  • Miejska Biblioteka Publiczna (jedna z nielicznych instytucji, której nazwa pozostała bez zmian, choć od 1992 r. funkcjonuje w nowej siedzibie);
  • Dzielnicowy Dom Kultury „Obozisko” (obecnie Miejski Ośrodek Kultury „Amfiteatr”, pod tym samym adresem, ale z dwoma nowymi budynkami);
  • Zakładowy Dom Kultury Radomskich Zakładów Przemysłu Skórzanego „Radoskór” (dziś po jego siedzibie przy ul. Waryńskiego nie ma nawet śladu…);
  • Dom Kultury Zakładów Metalowych „Walter” (można powiedzieć, że w jego przypadku górę wzięła „kasa”);
  • Dzielnicowy Dom Kultury „Idalin” (działa do dziś, z lekkim liftingiem – ucięto mu z nazwy „dzielnicowy);
  • Młodzieżowy Dom Kultury (kontynuuje swe tradycje, choć pod nowym adresem);
  • Spółdzielczy Dom Kultury „Relaks” (zostały po nim już tylko wspomnienia);
  • Klub Międzynarodowej Prasy i Książki „Ruch” (obecnie pod tym adresem działają: Łaźnia – Radomski Klub Środowisk Twórczych i Galeria, American Corner oraz Centrum Aktywności Seniorów);
  • Klub Robotniczy Zakładów Przemysłu Tytoniowego (współcześnie w jego siedzibie działają m.in. żłobek i centrum zabaw dla dzieci);
  • Klub Radomskiej Spółdzielni Mieszkaniowej „Eresem” (to już pieśń przeszłości);
  • Klub Młodej Inteligencji Techniczno-Ekonomicznej „Prometeusz” (działał przy ul. 22 Lipca 15 i odszedł w niepamięć, tak jak i nazwa ulicy…);
  • Klub Stowarzyszenia PAX (w jakimś sensie jego tradycje kultywuje dziś Klub Stowarzyszenia „Polonia Christiana”);
  • Wojewódzkie Archiwum Państwowe w Kielcach Oddział w Radomiu (obecnie usamodzielnione i w nowoczesnej siedzibie);
  • Polskie Towarzystwo Historyczne (ktoś dziś o nim w mieście słyszał?);
  • Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych (istnieje i snuje plany powrotu do dawnej świetności);
  • Radomskie Towarzystwo Naukowe (od 60 lat trwa ze zmiennym szczęściem i oby doczekało minimum stu lat);
  • Państwowe Ognisko Plastyczne (w jego siedzibie – pałacu Glogierów – odbyło się niedawno jubileuszowe, 50. Retrospotkanie);
  • Społeczne Ognisko Baletowe (jego siedziba: ul. Żeromskiego 4 ze słynnym neonem „Kasia” z roku na rok, niestety, coraz bardziej niszczeje…);
  • Państwowa Szkoła Muzyczna I i II Stopnia (dziś Zespół Szkół Muzycznych im. Oskara Kolberga, w nowoczesnej siedzibie);
  • Kino „Bałtyk” (od lat nie funkcjonuje, jego budynek zaklejony zieloną siatką „straszy” przechodniów przy ul. Moniuszki);
  • Kino „Odeon” (wyburzone w 2021 r.);
  • Kino „Przyjaźń” (dziś siedziba „Resursy”, w której tradycje kinowe z różną intensywnością kontynuujemy do dziś i nie zamierzamy przestać :);
  • Kino „Hel” (dawno zamknięte, obiekt westchnień pokoleń radomskich kinomanów);
  • Kino „Mewa” (w jego sali „latają” dziś milusińscy);
  • Kino „Walter” (dziś w jego siedzibie, zamiast o karierze w Hollywood, marzy się raczej o skarbcach szwajcarskich banków).

Na koniec nieco „prywaty” – sprawdźmy, co też pół wieku temu działo się przy ul. Malczewskiego 16. W siedzibie Ośrodka Kultury i Sztuki „Resursa Obywatelska” funkcjonowało wówczas Kino „Przyjaźń”, którym kierowała Maria Maleta. Miało kategorię I – było panoramiczne, a seanse odbywały się o godz.: 15.30, 17.30 i 19.30. Do tego organizowane były projekcje przedpołudniowe dla szkół i zakładów pracy. Radomianie zapewne śmiali się do łez, mogąc obejrzeć całą serię komedii z Louisem de Funèsem (Zwariowany weekend, Fantomas contra Scotland Yard, Hibernatus, Żandarm się żeni, Wielkie wakacje, Oskar). Nie bez powodu organizujemy dziś w Resursie „Bajkowe Niedziele”, nawiązujące wprost do filmowych poranków w „Przyjaźni”. Pół wieku temu najmłodsi mogli obejrzeć m.in. polskie bajki Przygoda w lesie i Noc niespodzianek, które i dziś zapewne byłyby w stanie przykuć ich uwagę. Nie poleciłbym jednak innego tytułu wyświetlanego tu przed 50 laty: radzieckiej bajki… Naczelnik Czukotki.

Powiało nieco chłodem ze Wschodu… Cóż – tamta epoka, prócz licznych cieni, ma jednak też swoje blaski i wielbicieli, których serdecznie zapraszamy w sobotę, 24 czerwca 2023 r. na nasz rodzinny piknik „Przystanek PRL”. Informację o nim znajdziecie, rzecz jasna, w RIK-u, tym z czerwca br. Kto wie, może za pół wieku ktoś do niego sięgnie i dokona podobnego porównania – z Radomskim Informatorem Kulturalnym z czerwca 2073 r. Zapewne będzie to nie mniej interesująca „konfrontacja”.

AKTUALNY NUMER RADOMSKIEGO INFORMATORA KULTURALNEGO ZNAJDZIECIE TUTAJ.

Paweł Puton
Radom, 20 czerwca 2023 r.