Afryka. Kontynent wielkich możliwości, naznaczony jednocześnie bliznami okrutnej nieraz przeszłości. Afryka, gdzie powstały piramidy, z największą pustynią na świecie Saharą i zarazem jedną z najsuchszych – Namib, ogromną sawanną i bardzo wilgotną Kotliną Kongo. Afryka z lokalnymi, straszliwymi konfliktami, z których najkrwawszym było ludobójstwo w Ruandzie w 1994 r., Afryka pełna dóbr naturalnych, Afryka z Przylądkiem Dobrej Nadziei, Afryka… Można wymieniać tak w nieskończoność, zarówno dobre, jak i te złe strony.

Pod względem przyrodniczym ten drugi co do wielkości obszar lądowy na Ziemi wykazuje się, podobnie jak pozostałe kontynenty, dużą odrębnością. To właśnie tutaj żyją dobrze nam znane wielkie koty – lwy i lamparty. To tutaj można podziwiać migracje wielkich stad antylop gnu (widoczne ponoć nawet z Kosmosu), tutaj poluje wielkouchy fenek, tutaj żyje największy ssak naziemny – słoń afrykański, tutaj gibkie gazelki uciekają przed najszybszym zwierzęciem na ziemi – gepardem, tutaj pasą się zebry i długoszyjne żyrafy, a w najdłuższej rzece na świecie – Nilu pływają, niczym łodzie podwodne, ogromne hipopotamy.

Całą tę różnorodność pokazują awersy i rewersy monet obiegowych krajów afrykańskich, począwszy od Algierii na północy, Kenii na wschodzie, dalej przez „środkowe” Demokratyczną Republikę Konga i Liberię, a skończywszy na Mozambiku, Tanzanii i Republice Południowej Afryki.

Z szylingów, dinarów, pul, franków, centów czy kwach można dowiedzieć się naprawdę dużo na temat tamtejszej przyrody. Siła, wielkość, spryt, piękno, gracja – to właśnie o tym mówią nam poniższe przykłady numizmatów. A zatem miłego oglądania!

MARCIN KOWALSKI