W moim dzisiejszym blogu chciałbym wspomnieć postać wybitnego artysty, piosenkarza, aktora związanego z Radomiem Jerzego Połomskiego, który odszedł od nas miesiąc temu, 14 listopada 2022 roku.

Jerzy Połomski, właściwie Jerzy Pająk urodził się 18 września 1933 roku w Radomiu. Miał starszą siostrę Jadwigę oraz brata Wojciecha. Będąc dzieckiem, doświadczył dramatu II wojny światowej i przeżył m.in. bombardowanie miasta Radomia przez agresora. Uczęszczał do radomskiego Technikum Budowlanego w zespole Szkół Budowlanych. Chcąc rozwijać się jako artysta, po maturze, podjął studia w Warszawie. Udało mu się zdać egzamin wstępny na architekturę, ale brak punktów za pochodzenie, stworzył barierę w dostaniu się na tenże kierunek, ponieważ w ówczesnym czasie preferowano pochodzenie robotnicze lub chłopskie, którego Jerzy Połomski nie posiadał. Sam artysta w jednym z telewizyjnych wywiadów przyznał, że aby uniknąć wcielenia do obowiązkowej służby wojskowej, obrał inną drogę i spróbował swoich sił, zdając egzaminy do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie na Wydział Estradowy.

Kariera aktorska Jerzego Połomskiego zapowiadała się całkiem nieźle. Grał głównie role dramatyczne. Przykładem może być, postać Poety w sztuce Stanisława Wyspiańskiego pt. Wesele, czy też króla Jana Kazimierza w dziele Juliusza Słowackiego pt. Mazepa oraz główna rola w sztuce Maksyma Gorkiego zatytułowanej Jegor Bułyczow i inni.

W 1957 roku zadebiutował na deskach warszawskiego Teatru Buffo, gdzie zagrał m.in. w tak zwanych składniach satyrycznych, o tytułach Grzechy stare i nowe, jak i Czym chata bogata. Zanim rozpoczął karierę solową, był aktorem stołecznego Teatru muzycznego Syrena.

Otwarcie drogi do kariery muzycznej artysty w 1958 roku zapoczątkowała współpraca z Polskim Radiem. W tym samym roku wielkim osiągnięciem Połomskiego było zajęcie drugiego miejsca w plebiscycie Polskiego Radia na najpopularniejszego polskiego piosenkarza.

W latach 60. i 70. wylansował wiele przebojów, m.in.: Cała sala śpiewa, Daj, Bo z dziewczynami. W 1961 roku został nagrodzony drugim miejscem na 1. Międzynarodowym Festiwalu Piosenki w Sopocie za utwór pt. Woziwoda a siedem lat później w 1968 roku na 6Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu za utwór pt. Jest bałałajka. Natomiast w 1970 roku zajął wysokie trzecie miejsce na szwajcarskim festiwalu Coupe d’Europe Musicale.

Uznawany za niekwestionowaną gwiazdę polskiej sceny muzycznej swoje umiejętności wokalne prezentował poza granicami Polski m.in. w Wielkiej Brytanii, Czechosłowacji, na Kubie, w Rumunii, Jugosławii oraz na Węgrzech. W repertuarze artysty znajdowały się również interpretacje przedwojennych utworów oraz polskie kolędy.

„Ja miałem kolorowe życie, więc nie zgłaszam pretensji do PRL, choć mnie ten ustrój bardzo uwierał. Wtedy polityczne sprawy nie były możliwe do podnoszenia. Jacek Kaczmarski musiał latami czekać ze swoimi protest-songami. Za naszych czasów tworzyło się utwory liryczno-dramatyczne, które były po prostu potrzebne publiczności” – mówił artysta. W grudniu 1981 roku wyruszył w trasę koncertową do Stanów Zjednoczonych. Udało mu się otrzymać zieloną kartę i dzięki temu mógł spędzić tam kilka lat. Jednakże po odwołaniu stanu wojennego w Polsce, zdecydował o zdaniu owej zielonej karty i powrocie do ojczystego kraju.

Decyzja o powrocie do Polski okazała się tą właściwą, ponieważ już w 1990 roku podczas 27. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu, otrzymał wyróżnienie za wyjątkowe wykonanie utworu pt. Moja młodość, do którego tekst napisała Agnieszka Osiecka, a muzykę skomponował Seweryn Krajewski. W 1998 roku otrzymał również Złotą Płytę za album pt. Moja młodość, który rozszedł się w 50000 egzemplarzy.

W kolejnych latach brał czynny udział w koncertach i akcjach charytatywnych m.in. organizowanych przez fundację Anny Dymnej „Mimo Wszystko”.

W okresie swojej wieloletniej pracy artystycznej zdobył wiele nagród i wyróżnień. Jednym z najważniejszych odznaczeń był otrzymany w 2000 roku Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski, w 2008 roku – Srebrny medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”, w 2009 roku – Złoty Fryderyk za całokształt twórczości, w 2012 roku – Odznaka Honoris Gratia przyznawana za zasługi dla Miasta Krakowa przez prezydenta miasta, którą otrzymał z rąk Jacka Majchrowskiego 24 października podczas uroczystego koncertu z okazji jubileuszu 55 lat pracy artystycznej, 2014 roku został odznaczony przez prezydenta Radomia medalem Bene Merenti Civitas Radomiensis (Dobrze Zasłużonemu – Społeczeństwo Radomia). W uzasadnieniu napisano: „Obdarzony wybitnym talentem Jerzy Połomski jest od lat wzorem do naśladowania dla wielu osób. Obrońca klasycznej emisji głosu i formy utworów opatrzonych piękną linią melodyczną zawsze wskazywał na potrzebę dbałości o piękno tekstów piosenek. Swoimi dokonaniami zawsze sławił dobre imię miasta Radomia”.

Słowa, które najlepiej opisują postać Jerzego Połomskiego to słowa wypowiedziane przez samego artystę w jednym z wywiadów prasowych:

– Jestem samotny żaglowiec – Jak żagiel na wzburzonym morzu. Bardzo mi to odpowiada, daje mi swobodę. Ominęły mnie wichury namiętności i nieważne, co ludzie sobie myślą, o co mnie podejrzewają. Ja mam inną prawdę, ale w ogóle mnie to nie interesuje, co sobie, kto o mnie myśli. To moje prywatne sprawy – oznajmił Połomski. – Nie bolały mnie uwagi na ten temat. Czemu nie mam żony? No, nie trafiło się. A może przeżyłem jakiś wielki zawód? Różne rzeczy zdarzają się w życiu. Może jest mi dobrze tak, jak teraz jest? Bo jest to pełnia niezależności. Związek to uzależnienie, trzeba wszystko dzielić na pół. Może ja jestem niepołowiczny? Może to jest przyczyną. Jestem pozbawiony nerwowych stanów, może, dlatego tak dobrze wyglądam. Żyję bez stresu, dlatego że nie jestem związany z kobietą.

– Zawód piosenkarza jest trudnym zawodem. Trzeba mieć wiele sił i zapału, by sprostać trudnościom. Przydaje się skromność, pracowitość, pokora. Te cechy niezmiennie towarzyszą mi w życiu, bo bez pokory i skromności można łatwo potknąć się. Zbyt wielka pewność siebie może zakończyć się porażką.

W nostalgicznym utworze Jerzego Połomskiego pt. Czas Nas Zmienia artysta śpiewał:

„Czas nas zmienia bez wątpienia
A marzenia są lekarstwem na czas
Czas nas zmienia bez wątpienia
Na wspomnienia zawsze będziesz mieć czas…”

My wszyscy z pewnością będziemy mieć czas na wspomnienie osoby Jerzego Połomskiego jako znakomitego artysty, dżentelmena polskiej piosenki, wokalisty porywającego tłumy do swoich przebojów muzycznych przez okres ponad 60 lat koncertowania, wyróżniającego się nieskazitelnym szykiem, elokwencją i wysoką kulturą osobistą.

Źródło:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Jerzy_Połomski
https://www.tekstowo.pl/piosenka,jerzy_polomski,czas_nas_zmienia.html

ARTUR MATYNIA