Gry planszowe przeżywają w ostatnim czasie prawdziwy renesans popularności. Z czego to wynika? Czyżby po prostu znudziło nam się spędzanie wolnego czasu przy komputerze? A może zapragnęliśmy wrócić do lat naszego dzieciństwa? Co ciekawe, większość osób grających w planszówki jest w przedziale wiekowym 25-35 lat.

Gry planszowe mają znacznie dłuższą historię, niż mogłoby się nam wydawać. Jedna z najstarszych pochodzi sprzed prawie pięć tysięcy lat, z Mezopotamii. Królewska gra z Ur, bo o niej mowa, polegała na przesuwaniu swoich pionków po planszy. Każdy z graczy miał ich po pięć, a wygrywała ta osoba, która umieściła wszystkie na linii mety. O wejściu na planszę decydował rzut specjalną kostką.

Która z gier uważana jest za najstarszą? Kości. W formie sześciennej pojawiła się po raz pierwszy w Egipcie i Mezopotamii, Znajdywano je zarówno w grobowcach egipskich (2000 r. p.n.e.), jak i kryptach koptyjskich. Nie wiemy dokładnie, kto je wynalazł. Zdaniem Sofoklesa, na pomysł gry w kości wpadł pewien Grek, podczas oblężenia Troi. Inne źródła wskazują na Licyjczyków – lud żyjący w Azji Mniejszej. Najczęściej przyjmuje się jednak, że odkrywano je niezależnie w różnych częściach globu.

W kości bardzo chętnie grali zamożni Grecy, później zwyczaj ten przejęli od nich Rzymianie. W imperium rzymskim była to główna forma hazardu, choć wielokrotnie potępiana i częściowo zakazywana (prawo zezwalało na grę tylko w czasie świąt obchodzonych na cześć boga Saturna), to większość osób nie stosowała się do tych zasad. Wielu hazardzistów próbowało podrabiać kości, co było karane, lecz nie zniechęcało oszustów. Do dziś w muzeach można podziwiać sfałszowane egzemplarze gry. Oprócz grania służyły również do przepowiadania przyszłości i podejmowania ważnych decyzji. Wierzono, że rzut kością jest głosem bogów, który rozstrzygał o życiu gracza.

Granie było również popularną rozrywką w starożytnym Egipcie. Mowa tu przede wszystkim o grze Senet. Niestety, nie wiemy dokładnie na czym ona polegała i jakie były jej zasady, jednak na wielu hieroglifach zachowały się wizerunki osób w nią grających. Miłośnikiem Senetu był faraon Ramzes III i królowa Nefertari. O jej znaczeniu może świadczyć fakt, że w wielu grobowcach składano egzemplarz gry senet, tak by nawet w zaświatach zmarli mogli cieszyć się swoją ulubioną rozrywką. Planszą do rozgrywki była siatka składająca się z trzydziestu kwadratów, ułożonych w trzech rzędach po dziesięć oraz dwóch zestawów pionków. Wprawdzie nie zachowały się szczegółowe informacje, jednak prawdopodobnie była to gra wyścigowa, której celem było doprowadzenie wszystkich swoich pionków do linii mety. Dopiero przez lata swojej obecności w starożytnym Egipcie Senet obrósł legendą i zaczęto mu przypisywać wręcz sakralne znaczenie. Egipcjanie wierzyli, że szczęście w czasie rozgrywki jest związane z tamtejszym bóstwem, a gracz, który wygrywa, jest pod opieką Ozyrysa i Ra.

Inną równie popularną grą był Tryktrak. Pojawiła się ona w różnych krajach i epokach, choć jej początki sięgają starożytności. Najprawdopodobniej wywodzi się od Seneta. Był grą bardzo emocjonującą, ponieważ często grano o wielkie stawki i przyjmowano zakłady. Dlatego też była krytykowana przez Kościół i zakazywana przez władze. Jedno z afrykańskich plemion wierzy, że prowadzi do zanieczyszczenia duszy.

Na Tryktrak składa się dwuczęściowa plansza oraz trzydzieści pionków – po piętnaście na gracza. Na planszy umieszczone są 24 trójkąty w dwóch kolorach, po dwanaście dla każdego z graczy. Celem gry jest zebranie wszystkich swoich pionków w tzw. bazie, a następnie wyprowadzenie ich z planszy.Gra jest znana pod różnymi nazwami: Sugoroku (Japonia), Takhteh (Iran), Gul Bara, Gioul (obie z Turcji), Çoan ki (Chiny), Ssangryuk (Korea), Tavli, Plakoto, Fevga, Portes (wszystkie z Grecji), Tapa (Bułgaria), Tablă (Rumunia), Trictrac (Francja). To zaledwie ułamek historii gier planszowych, które przez lata ewoluowały, by stać się tym, czym są dziś.

Choć przez pewien czas ich popularność była mniejsza, to nigdy całkowicie nie odeszły w zapomnienie. Dzisiaj ponownie cieszą się dużym zainteresowaniem, zarówno dzieci, młodzieży, jak i dorosłych.

URSZULA BALCERZAK